wtorek, 29 stycznia 2013

Pojebanościan

Czuje się dziwnie. Ta noc nie była dla mnie dobra, ani łaskawa. Nie pamiętam co podczas niej mi się przyśniło, czy co się też działo. Wiem tylko, że obudziłem się z przeświadczeniem, że wszystko w okół mnie... nic nie ma sensu i jest nieważne. Dla ludzi, których kocham, jestem nikim., moje rzeczy to śmieci. Wszystko jest nieważne, bądź iluzją. Nie mam nikogo, ani niczego, nikim nie będę i nikim już jestem teraz. To jedno z tych uczuć, gdzie chciałem po zamknięciu oczy i już ich nie otworzyć. Zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu, albo po prostu umrzeć. Do tego słyszałem gdzieś w swojej głowie, że gdybym zniknął, tak byłoby lepiej dla innych, że nigdy nie powinienem zaistnieć, że świat byłby lepszy. I ten okropny stres w połączeniu z przekonaniem, że się wydarzy coś strasznego. Nie miałem tego stanu od trzech lat. Ale nie chciałem dziś wstawać z łóżka... Nie mam powodu, by móc znaleźć się w takim stanie, przecież  nic strasznego się nie stało. A przynajmniej nic, co by nie działo się już wcześniej, czy nie przytrafiałoby się mnie zawsze, dlatego nie rozumiem. Gdy się już rozbudziłem było normalnie, jakby nic się nie działo. To było dziwne. Teraz mam się dziwnie z samą myślą o tym. Chyba zaczynam wariować. Stan depresyjno-maniakalny po śnie, chyba dziś się nie kładę spać. 

(Warpaint - Undertow)

Czuje, że muszę się wyżyć na kartce ołówkami o różnej grubości grafitu. Jestem skołowany. Niby chce z kimś pogadać, a nie chce z nikim. Pewien jestem tego, że chce zapalić. Tylko zapalić, na tą chwile nic więcej. Nie mam jednak papierosów, więc nie zapale. Czuje niepokój. Niepokój i brat nikotyny. Dziś nie ruszyłem się ze swojego pokoju. Chyba, że po herbatę do kuchni. Ewentualnie przynieść sobie coś do żarcia.

2 komentarze:

  1. stan depresyjnego letargu po przebudzeniu jest mi doskonale znany. Lezysz jakąś godzinę jeszcze i zastanawiasz się czy wstać. Zazwyczaj wtedy a nie w nocy dopada mnie tęsknota za tymi, których z różnych powodów już nie zobaczę i nie mogę z tym nic za bardzo zrobić ... ‘nie mamy skrzydeł by latać a mimo tego to nasz cel...‘cholera trafi mnie chyba. szybciej ten pierdolnik ogarnąć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię tego i na całe szczęście nie zdarza się to zbyt często. Też muszę ogarnąć swój pierdolnik.

      Usuń