poniedziałek, 7 stycznia 2013

Brodata niania

Wspomniana znajoma w poprzednim poście, nazywa mnie "Miedzianobrodym". Osobiście uważam, że lepiej to brzmi, niźli "Rudobrody", czy po prostu stwierdzenie; "eee, ty... masz RUDĄ brodę", które doprowadza mnie do szału. Nie przepadam za rudym, czy pomarańczowym kolorem. Nie podoba mi się ani jeden, ani drugi. W sumie mógłbym ją zgolić, bo mam ją od początku września. Jednak gdy ostatnim razem się ogoliłem po jakimś czasie, a żyła sobie swoim życiem około pół roku, bez niej czułem się prócz tego że łysy, to głupio. Czegoś mi brakowało i nie mogłem się do siebie przyzwyczaić za każdym razem, gdy tylko spoglądałem w lustro. A tak w ogóle abstrahując od golenia, może powinienem zmienić nick właśnie na "Miedzianobrody"?


Dziś idę do siostrzeńców, aż się boję. Będę musiał znów być ich niańką, bo siostra z mężem chcą gdzieś iść. Dwuletni Mateuszek ostatnio dal mi się w kość... jak był mniejszy rzadko płakał, teraz non stop. Do tego jeszcze jest bezczelny, bo jak chce się dowiedzieć co się dzieje, wygania mnie z pokoju, pokazując ręką w stronę drzwi. "Wujek iś". Wtedy zawsze wychodzę z nastawieniem; "niech ryczy". Nie chce powiedzieć co się stało i mnie wygania, to niech ryczy i ryczy... i ryczy.
("The Black Keys" w utworze "Tighten Up". Strasznie podoba mi się ten teledysk.)

5 komentarzy:

  1. "Miedzianobrody" - bardzo ładnie. :) Nie ma co golić. Broda i zarost nieźle działają na kobiety. No, przynajmniej na mnie... :D
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że ktoś jednak docenia mój trud niegolania. xD
      Jest mało kobiet, które lubią brody. :)

      Usuń
  2. ogólnie zarost u facetów jest fajny, tylko zależy jak u kogo wygląda ;)
    ale nicku nie zmieniaj, ten co jest jest okey :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha... przyzwyczajenia. Od kilku lat go używam, więc chyba z niego póki co nie zrezygnuje. :)

      Usuń