poniedziałek, 21 stycznia 2013

Herbacisko po tym jak przeszedłem przez śniegowisko, więc piszę, bo intryguje mnie blogowisko, a i interesuje mnie polecone filmisko.

Na ulicach jest masakra. Byłem u siostrzeńców, bo starszy z nich pojechał z siostrą na karate. Musi się wyszaleć, bo jest strasznie żywiołowy i ciągle "walczy", czyli biega po domu i udaje, że się bije z niewidzialnymi przeciwnikami. Albo poluje na niedźwiedzie, kojoty, smoki i inne takie. Trochę tak, jakby miał ADHD, ale nie ma. Młodszy jest spokojniejszy i zupełnie inny. Jakby niebyli braćmi! Różnią się niemalże wszystkim. Począwszy od tego, że jeden jest brunetem, a drugi blondynem, a kończąc na tym, że starszy nie umie sam siebie zabawić, znaleźć swojego miejsca (naturalnie w odróżnieniu od młodszego) i jest strasznie upierdliwy. Swoją drogą też jestem upierdliwy i dziś usłyszałem, że jestem gorszy od dzieciaków - tak, po raz kolejny!
A jaka jest masakra na ulicach? Pada deszcz, który przy ziemi zamarza. W efekcie śnieg zamienił się w lód, a ulice w wielgachne lodowisko. W świetle lamp wygląda to tak, jakby ktoś wziął brokat i ujebał nim cały śnieg. Mimo tego, że jest ślisko, paradoksalnie idzie się szybciej, niż po zapadającym się pod człowiekiem śniegu! I nie mylić mi tego ze stwierdzeniem, że jest stabilniej, bo jest, rzekłbym, bardzo "rozjazdowo". Mimo to, tej zimy jeszcze nie wyrżnąłem ani razu. Czyli zapewne najlepsze dopiero mnie czeka i  to jak zawsze w zajebiście spektakularny sposób. Czyli na przykład, jak będę obładowany torbami, wypchanymi po brzegi zakupami - tak by się wyjebać i już nie móc wstać! A teraz czas na chwilę przyjemności i odpoczynku.


Dobra muzyka, herba (ok. 350 ml) i "le`faja". Tak się zastanawiam co mną kierowało, by założyć bloga. Tzn. pamiętam w jakich to było okolicznościach, przeczytałem kilka wpisów bloga mojej znajomej znajomej, Olo. Czyli nie znajomej internetowej, tylko znajomej z widzenia i rozmów. I to był impuls. Miałem w ogóle jakiś cel pisząc tutaj i zaśmiecając internet, tylko go z czasem zatraciłem i zapomniałem jaki. Wiem, że potem przez jakiś czas pisałem tylko wyłącznie jak miałem zły humor, albo jak coś mnie mega wkurwiło. Śmiesznie. A teraz? Teraz nie wiem po co pisze, ale piszę, bo sprawia mi to przyjemność i satysfakcję. A inni? Dlaczego zaczynają?
Dziś poprosiłem inną znajomą o to, by podała mi adres swojego bloga. Jest dziwny, inny. Tutaj! Widząc naturalnie te wiersze różnych autorów, zapytałem czemu nie pisze normalnych postów, a jeżeli już wrzuca lirykę, poezję, to czemu nie swoją. Odpowiedziała w bardzo zaskakujący sposób. Po pierwsze, wrzuca tam utwory, które lubi, więc wszystkie je będzie mieć w jednym miejscu, a po drugie, każdy z tych tekstów jest adekwatny do sytuacji w jakiej się znajduje i o co chodzi, wiedzą tylko najbliżsi. Zatem wrzuca tekst, który urzekł ją w momencie, gdy miała miejsce jakaś konkretna sytuacja z jej życia. Moją uwagę jednak przykuły tytuły wpisów. Dużo nie myśląc przeczytałem najpierw tytuł, potem tekst i znów tytuł, jednak z odniesieniem do treści wiersza. Od razu napisałem do niej o swoim odkryciu, bo wykminiłem, że tak naprawdę tytuł jest postem, który powinien być odniesiony do liryki. W odpowiedzi usłyszałem;
"Jesteś chyba pierwszą osobą, która wzięła tę zależność między tekstem, a tytułem tak poważnie, a co za tym idzie, jesteś jedyną osobą, która odczytuje to (na tyle, na ile się da) w odpowiedni sposób".
Ale mi skoczyła samoocena po tym tekście... Naturalnie podziękowałem, twierdząc, że w życiu nie słyszałem takiego komplementu, co jest prawdą.


Od dwóch dni męczę Ewę (swoją drogą wtrącę, że to z youtubsa, to utwór "Young Folks" Petera, Bjorna wraz z Johnym), by poleciła mi jakiś dobry film. Ale wszystko co poleca, już niestety znam. :(
No dobra, pisała o serialach, ale tych nie oglądam. Zacząłem "How I met your mother", kiedy wychodził pierwszy sezon, dziś jestem na 18 odcinku sezonu 2, a jest chyba już 7, czy nawet 8 sezonów, więc grubo! Ma ktoś coś dobrego do polecenia?

63 komentarze:

  1. o filmy zapytaj Olę! ona ci poleci coś na pewno!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, czyli muszę męczyć Olę! :D

      Usuń
    2. Chętnie Ci polecę jakiś film. Tylko muszę wiedzieć mniej więcej co lubisz.

      Usuń
    3. To wypisze ulubione;
      Mr.Nobody (polecam), Kokuhaku (polecam), Dead man, Into the Wild, The Boondock Saints, Shutter Island, The Number 23, The Curious Case of Benjamin Button, The Shawshank Redemption, Lord of War... Nie każ mi więcej wypisywać.

      Dwa pierwsze uważam, za najlepsze filmy jakie widziałem w życiu. Dead man`a też kocham, tym bardziej, że to jedyny "western" który lubię i który tak naprawdę nie jest westernem. :P
      Chyba zaraz Ci podeśle na meila filmweba. :P

      Usuń
    4. Memento widziałeś?
      Stay, Twoja siostra, Beautiful mind, Pi, filmy Hanekego... powiedz, które widziałeś i co o nich myślisz :)

      Usuń
    5. Memento - nuda,
      Twoja siostra - nie widziałem,
      Beautiful Mind - to o tym gościu co wszystko liczył? Widziałem początek, ale mam w zamiarze to kiedyś dokończyć.
      Pi - myślałem, że zejdę z nudów. Oceniłem ten film na 1 tylko dlatego, że nie dało się postawić niższej oceny (mówię o filmwebie).
      Haneka nie widziałem ani jednego. Natomiast Davida Lyncha lubię za Mulholland Drive, czy Babcie. Poza tym oglądam bardziej filmy w których występuje jakiś dany aktor, którego lubię. A jak film jest z którymś za którym nie przepadam, to nie zmuszam się, bo nie mam ochoty przez 1,5 godziny czy nawet 2 oglądać ryja aktorzyny, który jest w mojej opinii średni.
      Lubie tez scenariusze Stefana Kinga. :P

      Usuń
    6. Sory ale nie ma nic nudniejszego niż 'Into the wild' moim zdaniem. (chociaż tych co ci poprzednio poleciłam części nie oglądałam jeszcze - z Olą układałyśmy listę) :D hahaha
      a lubisz Woodiego Allena albo Monty Pythona?
      jeśli oglądasz tylko filmy z ładnymi aktorami, to może Johnny Depp? trochę tego nakręcili z nim :p
      co powiesz na Funny Games?

      PS. *Hanekego

      Usuń
    7. Monty Pythona! <3 Święty Grall najlepszy!
      Depppp <3 - widziałem z nim;
      1. Koszmar z ulicy Wiązów
      2. Edward Nożycoręki
      3. Co gryzie Gilberta Grape'a
      4. Arizona Dream
      5. Ed Wood
      6. Dead Man
      7. Las Vegas Parano
      8. Dziewiąte wrota
      9. Żona astronauty
      10. Czekolada
      11. Z piekła rodem
      12,13,14,15 Piratów z Kraibów
      16. Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2
      17. Marzyciel
      18. Sekretne okno
      19. Charlie i fabryka czekolady
      20. Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street
      21. Pornosus... eeee, znaczy się Parnassus. :P
      22. Wrogowie publiczni
      23. Turysta
      24. Alicja w Krainie Czarów

      Usuń
    8. Ps: Funny games? To coś związanego z usługami matrymonialnymi? :P

      Usuń
    9. Nie widziałeś jeźdźca bezgłowego? a Mroczne cienie? Depp w połączeniu z Burtonem to najlepsze,co może się zdarzyć! A Beksa? A Blow? Donnie Brasco? DON JUAN DE MARCO?!

      Wielu wspaniałych filmów z Johnnym nie widziałeś

      Memento uwielbiam. Natomiast Mr.Nobody? Kompletnie nie rozumiem fenomenu tego pseudointelektualnego filmu. Requiem dla snu też uwielbiasz?

      Usuń
    10. jak już jesteśmy w temacie requiem, to od razu Vanilla sky, Butterfly effect, Candy, Trainspotting, Fightclub (co o nich myślisz)?
      z Johnnym Deppem jeszcze było pamiętniki zakrapiane rumem.
      a Funny Games to jest coś a'la horror.

      Usuń
    11. Funny Games jest dramatem kotku :) Poschizowanym bo poschizowanym,ale dramatem. Jak wszystko Hanekego :D

      Dziennika zakrapianego rumem nie polecam. Nieudolna próba naśladowania Las Vegas Parano.

      Ribca-czyżbyś zapomniała o Donnie Darko?

      Nadal nie rozumiem fenomenu Mr.Nobody..

      Usuń
    12. W sumie miałam od tego zacząć, ale wypadło mi z głowy jak zaczęłam myśleć 'co jeszcze?'.
      Ja dziennika nie pamiętam, bo zasnęłam po 20 min :D

      Usuń
    13. Mr.Nobody Kocham! Widziałem 7 razy i dalej wszystkich scen nie rozumiem.
      Reguiem for a dream - ssie! Ale za to z tym samym gościem Leto, lubię Pan życia i śmierci.
      Vanilla sky - słabo, nie urzekł mnie.
      Butterfly effect - 2 to parodia, więc za 3 nawet się nie brałem, jednak jedyneczka podobała mi się bardzo. Uważam jednak, że lepiej przedstawiono efekt motyla własnie w Mr.Nobody (którym się masturbuję i będę nadal).
      Candy - nie znam.
      Trainspotting - w rekomendowanych na filmwebie, co za tym idzie, nie widziałem.
      Fightclub - to było ciekawe od początku, ale końcówka, to była eksplozja mózgu. Strasznie lubię.
      Donnie Darko - to dla mnie taki drugi, gorszy Efekt motyla. :P

      Usuń
    14. Ja ci nie polecę chyba już nic, bo mamy tak skrajnie różne gusta, że mogłabym ci polecić tylko filmy które mi się nie podobają z nadzieją, że akurat trafi w twój gust.

      Usuń
    15. Hahahaha. xD
      Zróbmy test! Polecasz, ja oglądam, a potem opowiadam jak mi się podobało.

      Usuń
    16. Ahahaha...Ribca-i pewnie to będzie dobry strzał.
      Kolega po prostu ma troszkę inny gust. Powiem Ci,jak nazywają go w kuluarach.

      to co na pierwszy ogień? High School Musical czy idziemy w jakieś Księżniczki?:D

      Mr.Nobody - pseudointelektualna zielona papka dla pseudointelektualnych ważniaków, którzy nie potrafią ogarnąć innych (lepszych?)filmów. Gdy wychodzi film,który wydaje się (podkreślam-WYDAJE SIĘ) skręcony- sikają po majtasach, że wyszło w końcu coś tak niesamowicie pokręconego,że nie da się tego ogarnąć a tylko oni są na tyle silni, by sprostać zadaniu i spełnić oczekiwania twórców! Na każde słowa krytyki reagują: jesteś po prostu za głupi,żeby DOCENIĆ KUNSZT TEGO OBRAZU!
      Into the wild? Film tak głęboki, że absolutnie nie wolno się do niego zbliżać bez kamizelki ratunkowej.

      Usuń
    17. Hahahaha, zatem jestem pseudointeligentem. xD No cóż, zdarza się! Ale faktycznie, nie ogarniam całego filmu i jest pokręcony. Nawet za bardzo nie da się go opowiedzieć.
      Into the wild poleciła mi znajoma polonistka z czasów liceum. Jest uzależniona, codziennie ogląda przynajmniej jeden film. Podobał mi się, ale to jest dla mnie film na raz. Co innego muzyka z niego. :P

      High School -_- Moja siostrzenica (cówka kuzynki) jeszcze rok temu się tym podniecała i Hannah Montaną.

      A co mi powiecie o takich tytułach, jak; Ciekawy przypadek Benjamina Buttona, Rose Red, 1408, Skazani na Shawshank, Shutter Island, Incepcja. House of flying daggers, Amelia, Paprika (choć to animacja), czy Spirited Away (też animacja).
      Nie zapinając oczywiście o Lord of War, czy polskich czarnych komediach jak Ciało, bądź Kołysanka.

      Usuń
    18. Zapomniałem o moim ulubionym Confessions (jap. Kokuhaku), najlepszy dramat jakikolwiek widziałem.

      Usuń
    19. Nic Ci nie powiem zarówno o Mr.Nobody, jak i Into the wild oraz Buttonie, 1408, incepcji etc (dlaczego raz piszesz oryginalny tytuł a zaraz potem tytuł polski innego filmu?)

      Nie potrafimy robić kina gatunkowego (jak już pewnie wiesz), dlatego wychodzą nam jedynie dramaty. Machulski ciągnął czarne komedie,ale wyszedł z tego tematu. Kołysankę lubię,ale szczerze- czy ten film wnosi coś w Twoje życie?

      Kokuhaku czyli film generacji EMO?


      To mało filmów widocznie oglądałeś :D

      Usuń
    20. widziałem ok. 1000 filmów Ola, nie uważam, by to było mało.
      Pisze raz oryginalny a raz spolszczony tytuł, bo nie pamiętam wszystkich anglojęzycznych nazw.
      Kokuhaku EMO?! xD Ahahaha, takiego stwierdzenia nie słyszałem jeszcze!
      A Kołysanka był przyjemnym filmem, na raz! Wiem, że nigdy już do niego nie wrócę, ale był po prostu przyjemny i "głupi" (lekki).

      Usuń
    21. 'generacja EMO' jest opinią znajomych bliższych i dalszych, zakotwiczonych w kinematografii wschodniej. Ja osobiście nie lubię tego typu produkcji..

      Są filmy i 'filmy', nie wiem,czy jesteś tego świadom? :) Ja w wakacje obracam po 200-250 filmów (głównie ze względu na moją nieustanną obecność na festiwalach filmowych) więc nie wiem,czy wynik rzędu tysiąca jest imponujący :)

      Usuń
    22. Dla mnie? Owszem! A poza tym, czy to są jakieś zawody w oglądaniu filmów? :P
      Szczerze powiedziawszy wolę pójść się spotkać ze znajomymi, niźli je oglądać.

      Usuń
    23. Otóż to Ty pierwszy wystartowałeś w tych zawodach Drogi Gravenusie :D


      a ja ze znajomymi oglądam filmy i wszystko zostaje wypośrodkowane!

      Usuń
    24. Nie, nie prawda. Co mi insynuujesz? To Ty pierwsza stwierdziłaś, że widocznie mało filmów widziałem, z czym się nie zgodzę, gdyż uważam, że 1000 to całkiem sporo.
      Kto powiedział, że czasem ze znajomymi ich nie oglądach? :P

      Usuń
    25. Nie wiem, kto powiedział. Wiem co powiedziałam ja, a ja powiedziałam,że oglądam ze znajomymi. Ty tylko stwierdziłeś,że wolisz spotkać się ze znajomymi niż oglądać jakąś produkcje. Nic nie wspomniałeś o oglądaniu ze znajomymi. Czy ja gdziekolwiek napisałam,że tego nie robisz?
      Ja insynuuję? To Ty pierwszy wprowadziłeś liczby przy wyliczaniu filmów z Johnnym Deppem. Podświadomie dałeś liczebnikowy sygnał do rywalizacji.

      Stwierdzenie,że mało filmów widziałeś było nawiązaniem do produkcji, którą podałeś a nie przeprowadzoną statystyką i wykresem ilość lat Gravenusa od ilości obejrzanych filmów.
      Musisz dokładnie czytać to,co piszę,bo inaczej się nie dogadamy..

      Usuń
    26. Heh... Typowa kobieta. xD
      Czekaj, tarzam się ze śmiechu! Nic nie mówiłem, o tym, że czasem oglądam ze znajomymi filmy, fakt, ale zapytałem; "A kto powiedział, że ja tego nie robię?" więc podałem informację po przez pytanie retoryczne, tym bardziej, że NIC TAKIEGO NIE PISAŁAŚ.
      A wprowadziłem liczby PO TO, by LEPIEJ wyglądało to wizualnie (wypunktowanie). Ty tak czasem nie robisz (tym razem to nie jest pytanie retoryczne), że coś punktujesz za pomocą cyfr i liczb? Poza tym sam byłem ciekaw ile ich widziałem.

      Zatem czytanie ze zrozumieniem powinno dotyczyć zarazem mnie, jak i Ciebie. :D

      Usuń
    27. Żeby LEPIEJ wyglądało? JAKIE TO TYPOWO KOBIECE!
      Prawdziwy z Ciebie esteta :D

      Że zarówno mnie, jak i Ciebie to się zgodzę. Z zarazem jak jest, to nie wiem.

      Usuń
    28. Zdania nie zaczyna się od "że" i "bo". :P

      Usuń
    29. ŻE mój wzrok jest kiepski to wiem, ale od BO nie widzę niczego.

      Zazwyczaj zdania rozpoczynające się od spójnika stosowane są w momencie poprzedzającym główne zdanie, gdy myśl przewodnia jest już znana (w tym przypadku kontynuacji zdania w dialogu)
      Poznałeś moją myśl przewodnią i sens ukryty rodem z Mr.Nobody?

      Usuń
    30. Jesteś straszna! xD Naprawdę! A sens możesz powtórzyć jeszcze raz. :P

      Usuń
    31. A i by było wszystko jasne po "jeszcze raz" ma być Reppticcowate "*ting*". :P

      Usuń
    32. to też moje *ting* :D
      Wymyśliłyśmy to wtedy, gdy Ribca probowała mówić niezrozumiałym dla mnie sarkazmem :)

      Usuń
    33. 'Reppticcowate'?! Wypraszam sobie. po pierwsze 'Rippticcowate' jak już, a po drugie bardziej mi się podoba jak jest 'rippticcowate'.

      [ale to tylko takie wtrącenie, nie przeszkadzajcie sobie.]

      Usuń
    34. Rippticca - literówka, zdarza się. :P

      Ola - wiem.

      Usuń
    35. Wiesz? Czyli mistrzyni-ting-sarkazmu Ci opowiadała historię z basenem?

      Usuń
    36. Nie, ale wspominała, że "ting" jest tak samo Twoje jak i jej. :P

      Usuń
    37. Wszystko co moje jest i jej. A wszystko co jej jest i moje. Nawet jej brat jest moim bratem a mój dom jest jej domem. Jedzenie w mojej lodówce jest dla niej a jej jedzenie jest dla mnie. Jej łóżko jest moim łóżkiem a moje łóżko jest jej łóżkiem.
      Z *ting* nie mogło być inaczej.

      Usuń
    38. jakież to jest kurwa romantyczne!!! aż bym przyszła do ciebie coś zjeść, ale po pierwsze - nie chce mi się, a po drugie - ja jebie!
      [aż mi łzy w oczach stanęły] :*

      Usuń
    39. Jak zwykle musisz mi tu rzucać mięsem. Nie wypada, Pani Doktor :D
      po trzecie: przecież trzeba się uczyć!
      O ma luba! Dajże mi otrzeć łzy z twego lica!

      Usuń
    40. To trochę przerażające, gdy pomyślisz o tym w kategoriach; "jej szczoteczka do zębów jest moją", czy "jej życie łóżkowe jest moim". Albo inne...

      Usuń
    41. szczoteczka do zębów i życie łóżkowe są jak najbardziej prywatne.

      Usuń
  2. stanowczo tak! :) albo wejdź na filmweb i sam sobie obczaj co ci się podoba :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam filmweba i on kłamie. Moje rekomendacje, które mam niby na 70%, że się spodobają, są chujowe, a te co mają po 30%, niektóre są dobre.

      Usuń
    2. Mnie już śnieg całkiem zasypie ...walizki nie można toczyć za sobą...nie znoszę tej zimy, czekam na wiosnę! Poza tym dawno u Ciebie nie byłam...za co przepraszam, pozdrawiam ciepło - listopadowa

      Usuń
    3. Listopadowa! <3
      A pisałem w jednym poście, że Twój blog umarł, ale znalazłem Ciebie na nowo i to na innym. :D

      Usuń
  3. na pewno znalazłeś? jestem teraz na bloxie:) daj posta z miłą chęcią przeczytam, bo trochę ich przybyło u Ciebie a ja czas mam ograniczony, ale postaram się nadrobić zaległości :) listopadowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę; http://www.gravenus.blogspot.com/2013/01/skansen.html

      A o ile się nie mylę, to Twój blog, prawda?
      http://listopadowa.ownlog.com/

      Usuń
  4. nie hehe to nie mój blog:) http://listopadowa.blox.pl/html o to i on:) listopadowa

    OdpowiedzUsuń
  5. nie wiem:) ja nie jestem tamtą:) listopadowa

    OdpowiedzUsuń
  6. nie przesadzajmy:) zdaję sobie sprawę, że nie jestem jedną listopadową:) a kontaktowałeś się z tamtą listopadową ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostawiłem tylko komentarz. :P
      Apo dniu odezwała się ta właściwa (Ty). :D

      Usuń
  7. no to się już "widujemy" :) listopadowa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszy mnie to bardzo! Dlaczego w ogóle usunęłaś tamtego bloga i poszłaś sobie na zupełnie innego?

      Usuń
  8. Miałam tamtego dość,był całkiem niepoukładany, męczył mnie i chyba nawet jego skasowanie przyniosło mi jakąś satysfakcje :)listopadowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie byłoby szkoda! Ale to jestem ja. :P Tutaj to dopiero jest chaos.

      Usuń
    2. Listopadowa, nie mogę Cię komentować. :(
      Czy możesz włączyć opcję "zezwalaj komentować wszystkim"?

      Usuń
  9. Proszę bardzo. listopadowa;)

    OdpowiedzUsuń