niedziela, 24 lutego 2013

To co już miało miejsce, to co się dzieje i to co się zdarzy.

Obejrzałem w końcu nowy film Tarantina, tj. "Django". Jak nie lubię westernów, to ten jest genialny. I jeszcze ten kicz w filmie. Dobre operowanie kiczem - to sztuka, a Tarantino w tym przypadku jest mistrzem. Zakochałem się w chłopie, gdy zobaczyłem po raz pierwszy "Kill Bill vol.1", a tu się okazuje, że w 2014 są plany na "vol.3".

(Awolnation - Sail)

Teledysk wykonany przez Nanalew... Uwielbiam!
Wczoraj na film przyszli do mnie znajomi. Męski wieczór; naturalnie piwko i papierosy. Siedzieliśmy w trójkę. Ok. 23, chłopaki usłyszeli, że ktoś puka do drzwi. Stwierdziłem, że zapewne im się przesłyszało, tym bardziej, że nikt normalny o takiej godzinie nigdy do mnie nie przychodzi. Zatem ich zignorowałem. Siedzimy, gdy nagle w moje okno zaczęto napierdzielać śnieżkami. Okazało się, że kolejny kumpel, który pukał, a któremu rozładował się telefon, próbuje się do nas dostać. Oczywiście go wpuściłem. Posiedzieliśmy, poprzeglądaliśmy pierdoły w internecie i o 1:30 zwinęli się do domu. Stwierdziłem, że jestem do tyłu z współczesnym kinem, więc muszę nadrobić. Obejrzę przynajmniej nominację do Oskarów 2012.
Ostatnio bardzo szaleje, bo wszystko mnie cieszy. Witalizmu ciąg dalszy. Będzie gra miejska w moim mieście i też mam tam swoją rolę, swoje 5 minut. Tym razem jestem od strony organizacyjnej. Na PSP zawsze byłem w grupie, która rozwiązywała zadania i biegała po mieście, tym razem to ja będę obstawiać dany punkt. Nie mogę się już doczekać.
A jutro gotuję obiad. Mam nadzieję, że nie otruję mamy... Co planuje zrobić? Kurczaka po chińsku.
Mam dosyć zimy, zatem definitywnie stwierdzam; "ZIMO, WYPIERDALAJ!"

2 komentarze:

  1. też ostatnio oglądałam Django. fenomenalny ;)
    chociaż jak to mój facet określił, że zbyt krwawy jak dla mnie, ale mi to różnicy nie robiło ;P
    a co do jedzenia polecam kurczaka z makaronem w sosie śmietanowym ;)

    OdpowiedzUsuń