Od mojego ostatniego postu pokłóciłem się z maszynką do golenia. A trochę czasu już minęło. Wiem, że potem będę cały pozacinany, gdy już zdecyduję się zgolić, aczkolwiek (przynajmniej póki co), nie śpieszy mi się. Golenie z natury traktuję jako karę.
Ostatnio było mi dane być na wykładach odnośnie poezji pani Wisławy Szymborskiej, gdzie staraliśmy się wczytać w tekst i go zinterpretować. Po raz pierwszy od czasu, gdy miałem cztery latka, usłyszałem jej utwór "Kot w pustym mieszkaniu" i aż zrobiło mi się jakoś miło. Pamiętam jak siostra czytała mi między innymi jej poezję przed snem, bądź staropolskie baśnie, lub nawet fragmenty powieści "Mistrz i Małgorzata" Michaiła Bułhakowa, którym byłem zafascynowany (i fascynacja tym dziełem do dziś mi nie minęła).
Jednak nie o tym chciałem tak naprawdę napisać, zatem przejdę może już do meritum.
Podczas wykładów o poetce, pani przytoczyła nam postać, która jest jej przyjaciółką:
-Moja przyjaciółka zajmuje się kłamstwem. -oznajmiła.- Wiecie, że wszyscy kłamiemy?
W tym momencie poczułem się jakbym oglądał jeden z odcinków Dr. House`a ("Everybody lies!").
-Nie wiemy...
-Najczęstszym kłamstwem jakie pada z naszych ust jest "nie mam czasu". Wykręcamy się niby jego brakiem, a tak naprawdę, gdyby dobrze go zagospodarować, byłoby go naprawdę dużo.
Myślę, że coś w tym jest, ponieważ sam wykręcałem się brakiem czasu, gdy nie miałem ochoty z kimś się spotkać, a nie chciałem wprost stwierdzić "nie chce mi się ciebie oglądać czlowieczku". W zasadzie to doznałem retrospekcji i zacząłem analizować momenty z mego życia, gdy wykręcałem się za pomocą tego stwierdzenia.
A teraz coś z innej beczki. Już nie jestem nastolatkiem, o czym w miły sposób przypomniało mi kilku znajomych. Nienawidzę swoich urodzin, gdyż uświadamiam sobie tego dnia (co roku), że jestem starszy o rok, a nie jestem ani o cal mądrzejszy. Wręcz zdaje mi się, że cofam się w rozwoju i jestem coraz głupszy. Hmmm... jestem niepoprawny, bo co rok tego dnia mam zły humor.
ooo ja też nienawidzę dnia swoich urodzin, może nie dlatego, że również nie jestem mądrzejszy, ale przede wszystkim dlatego, że jestem tak zmęczony iż mam dość :)
OdpowiedzUsuńA golenie... oj tak, chyba mamy to za karę :)
Pozdrawiam :)
Ja do tego jeszcze jestem leniem. Kiedyś nie goliłem się przez 2 miesiące, bo mi się nie chciało. :)
OdpowiedzUsuń