czwartek, 23 lutego 2012

Pierdoły

Skype. Zainstalowałem, choć miałem pewne obawy co do tego. Fajne jest to, że mogę zobaczyć się ze znajomymi, nie wychodząc z domu. Ale to oczywiście tylko komunikator, który nie zastąpi w pełni spotkań. Co nie zmienia faktu, że cały dzień przegadałem z Anną.
Właśnie, Anna! Prosiła mnie bym wymyślił dla niej blogowy pseudonim. Naturalnie do opisywania pewnych sytuacji mogących mieć miejsce w przyszłości, a z nią związanych. I wymyśliłem, od dziś Anna to; (uwaga, fanfary!) Anna.
Dziś byłem u Dominiczka i Mateuszka, który z dnia na dzień coraz więcej mówi (ma 15 miesięcy). Nauczył się już mówić; tak, nie, mama, tata i jabłko.
No a późnym popołudniem, już po powrocie do domu, zimne piwko. Chwila relaksu, przy naprawdę średniej 60 stronicowej powieści, wychwalającej komunizm i ukazującej Rosjan w bardzo ludzki sposób. Prawie nadludzki. Zupełnie, jakby to oni byli ofiarami wojny, ukazanie dramatu i naturalnie zero wzmianek na temat zbrodni wojennych przez nich popełnionych. Zatem główna ideologia książki, wygląda mniej więcej tak; „komunizm jest cacy, komuniści też, a Niemcy byli prześladowcami, my komuniści tylko się broniliśmy.” – czytając to prawie się porzygałem. Zatem nie polecam, uważać na „Los Człowieka” pióra Szołochowa Michaiła. Nie chodzi o to, że jest źle napisana, ale nie podoba mi się przesłanie.
Jeszcze małe spostrzeżenie. Nie rozumiem jak ludzie mogą być tak zadufani w sobie, że nie widzą swoich wad i nie dopuszczają nawet do siebie myśli, że mogą źle czynić. Spowodowane jest to brakiem jakiejkolwiek (przez nich) refleksji na swój temat?

10 komentarzy:

  1. właśnie mi uświadomiłeś jak dłuuuuugi czas nie korzystałam ze skype xD
    w umie dobrze ;P
    wolę pisać niż mówić xd

    nie lubię książek tego typu, jaki opisałeś ;P
    osobiście wolę thrillery ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam takich pisarzy jak; Tomasz Piątek, Harlan Coben czy Stephen King :)

      Usuń
    2. właśnie na Cobena teraz mam fazę xD

      oficjalnie ogłaszam, że dawna Ms.Blue zniknęła.
      wygląd bloga też uległ zmianie ;)
      mam nadzieję, że tym razem mnie nie znajdą ;)

      Usuń
  2. rosyjska powieść... Jedynym rosyjskim autorem, którego toleruję jest Sołżenicyn i Dostojewski:) Większość to poklask dla komunizmu a obecnie dla Putina.
    Hmmm... skype. Miałam kiedyś, skorzystałam może raz. Bardziej wolę gg, albo zwyczajnie pogadać. W ogóle to jestem zwierze stadne i nie umiem żyć bez ludzi:)

    PS. Też ubóstwiam H. Cobena!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie lubię rosyjskiej pro komunistycznej lektury. :)

      Usuń
  3. Sołżenicyn i Dostojewski = pro komunistyczna lektura??

    OdpowiedzUsuń
  4. A czy ja coś takiego powiedziałem? :P
    Stwierdziłem tylko, że nie lubię pro komunistycznej lektury (odnosząc się do "Losu Człowieka").

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja czasem nie mogę znieść robienia z Polski "Chrystusem narodów", robienie wielkich produkcji o cierpieniu Polaków - wiadomo to wszystko o historia dość bolesna - ale ileż można produkować tych filmów? Co do lektury każdy broni siebie jak może - taka tuba propagandowa..listopadowa

      Usuń
    2. Dlatego jak filmy historyczne, to tylke dokumentalne! Przynajmniej u mnie. :P

      Usuń