niedziela, 5 maja 2013

Już nienawidzę tego obrzydliwego miesiąca.


Dziś jestem obrażony na cały świat, a najbardziej na siebie. Okazuje się, że się okłamuję, ciągle i bez ustanku. Nie, nie będzie dobrze. Kurwa, żadnych więcej i wzniosłych patosów. Kiedy pomyślę jakim jestem kretynem, rzygać mi się chce.
To jest jeden z tych zasranych dni, gdzie chciałbym zniknąć... albo wiedzieć na czym stoję do chuja wafla.
Wkurwiam się.

(Ratatat - Gettysburg)


8 komentarzy:

  1. Miłość idzie w parze z nienawiścią.
    Adaś, wszyscy skoczyliśmy w przepaść. Teraz albo nauczymy się latać albo złamiemy się na pół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy skoczysz w przepaść, kiedyś "wylądujesz". Być może to będzie nawet "śmiertelny" upadek, który zajebiście zaboli. Kiedy dosięgniesz dna, niżej już nie spadniesz, możesz się tylko odbić. A latanie jest dla głupców. Latanie jest jak marchewka na kiju, za którą podąża osioł w kółku; niby ją widzi i do niej idzie, a jednak stoi w miejscu.

      Usuń
  2. Ja tam lubię maj! Wszystko rozkwita, robi się cieplej, pachną kwiaty, mam urodziny... :) Ale tym razem łączę się z Tobą w bólu. Całe piękno tego miesiąca w tym roku zaburza matura. No, ale dziś pierwsze koty za płoty i miejmy nadzieję, że będzie dobrze. Trzymaj kciuki! :D
    Pozdrawiam,
    Smutna Dziewczyna

    OdpowiedzUsuń
  3. Adaś! aaahahaha! stań na betonie! Beton jest spoko!
    masz betona na poprawę humoru:

    - co robi oskarżony w tłusty czwartek?
    .
    .
    .
    - je pączki z adwokatem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śmiejesz się ze mnie... :(
      A beton znałem. :)

      Usuń
    2. Niueeee! Gdzież bym śmiała! ;p
      damn it! a miało być tak pięknie.

      Usuń