piątek, 26 lipca 2013

...snee..."spadam w przepaść"...snee...

(Skrajna nienawiść egoistycznej egzystencji)


Już niedługo zapalą świece
by uczcić naszą pamięć.
Odeszliśmy z własnej woli
nie chcąc żyć tak normalnie - nienormalnie.

Nie chcę rzucać żalu
płacz niech będzie rozkoszą.
Nigdy nie przypomnę sobie
jakie było to życie.
Nasze życie.

Ludzkość w okowach obowiązku,
niezdolna do wyboru,
zdana na łaskę ideałów.
Ludzkość ukrzyżowana.

A ja byłem wolny, byłem Piotrem,
który trzykrotnie wyparł się Chrystusa.

Nie ufam nikomu, każdy jest samotnikiem.
Za życia i po śmierci.
Skrajna nienawiść ogarnia mój umysł
w egoistycznej egzystencji.

Odchodzę w nicość, obracam się w niebyt.
Rozpływam i rozpadam się.
Ujrzałem marność wiary.
Odchodzę w niematerialną rzeczywistość.

Nie chce o tym myśleć,
zostawiam cierpienia.
Nie tak miały boleć 
ukryte w sercu marzenia.

Złudne obietnice i nadzieje
powtarzane od wieków,
okłamały nasze dzieje.
Ja mam dość, odchodzę, spadam w przepaść.









2 komentarze:

  1. są wakacje. dlaczego wszyscy włącznie ze mną mają jakieś stany depresyjne?!

    OdpowiedzUsuń