piątek, 24 czerwca 2011

Bestia

W głowie pałęta się myśl; "tylko spokojnie, tylko spokój może cię uratować". Ale czy wierze w coś takiego jak spokój? Zaraz zadzwoni i powiem to, co chciałem powiedzieć jej już jakiś czas temu. Tylko na telefon komórkowy, czy stacjonarny? Mniejsza. Przecież się zabezpieczyłem. Przeniosłem swój biały i piękny, stacjonarny zabytek na tarczę, na lśniący blat pięknego stoliczka z Ikei w kolorze wenge, przed którym teraz odpoczywam rozłożony na białej sofie.
Myślę. O wszystkim i o niczym. Przywołuje w moich wspomnieniach słowa Sophie, bohaterki filmu anime pod tytułem "Ruchomy zamek Hauru".
"Zawsze może być gorzej Sophie."
To zdanie dziwnie mnie uspokaja. Sprawia, że jakby mniej emocjonalnie podchodzę do stresujących sytuacji, spraw o dużej wadze.
Boże, zaczęło się, telefon zadzwonił. Komórka. Wyjmuje ją z kieszeni spodni i sprawdzam. Tak, to ona. Odbieram. I nic nie mówiąc słucham.
-Uspokój oddech, wyrównaj go z tym po drugiej stronie. -podpowiada głowa.
-Może chciałbyś się spotkać? -zapytała po chwili.
-Nie! Nie mam zamiaru. Chciałem ci tylko powiedzieć, że jesteś suką. Mógłbym nawet nazwać cię kurwą i nie powinnaś być za to określenie nawet obrażona. Stwierdzam wówczas oczywisty fakt.
-Wszystkie jesteśmy sukami...
-Wszystkie?
-Wszystkie kobiety. Musisz się nauczyć, że jesteśmy przebiegłe i robimy to co chcemy. Obwijamy sobie waszą, żałosną rasę mężczyzn w okół palców. A kiedy to dochodzi do skutku, nie jesteście wstanie zrobić nic bez naszej zgody. Jesteście na skinienie palca, na najmniejszy, nawet czasem niezauważalny gest. Ta wasza słabość jest nawet zabawna.
-Zabawna?  A wiesz co dla mnie jest zabawne u ciebie? Wścieklica macicy.
-Jestem wyzwolona, to wszystko.
-Wszystko? Ciągła zabawa ludźmi, nie mająca końca, nigdy. Mam nadzieje, że kiedyś trafisz na takiego, który uczyni względem ciebie, tak, jak ty się "bawisz".
-Skończyłeś? Nie mam czasu na takie gówno. Idę na imprezę.
-Tak, skończyłem. Udanego połowu suko!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz